czwartek, 13 maja 2021

Później - historia chłopca, który widział zmarłych

 “Później dowiedziałem się, że bardzo wielu pisarzy umiera przy biurku. Widocznie to zawód dla ludzi z osobowością typu A.” 

~ Stephen King, Później 


“Tylko umarli nie mają sekretów. Jamie od najmłodszych lat widuje zmarłych. I nie przypomina to tego, co znamy ze słynnego filmu z Bruce’em Willisem. Jamie może zobaczyć to, czego nikt inny nie widzi, i poznać sekrety, których nikt inny nie zna. Ale cena, jaką musi płacić za swoje nadnaturalne zdolności, jest bardzo wysoka. O czym doskonale wie matka Jamiego, która namawiała go, aby nikomu nie mówił, co potrafi. Taki dar nie może długo jednak pozostać niezauważony. I Jamie wkrótce będzie musiał pomagać nowojorskiej policji w śledztwie w sprawie, w której pewien morderca groził uderzeniem zza grobu. 
Czasami dorastać znaczy stanąć twarzą w twarz z prześladującymi cię demonami. 
„Później”, najnowsza powieść Stephena Kinga, to horror w najlepszym wydaniu – przerażający i poruszający. To także historia o straconej niewinności i konieczności wyborów między dobrem a złem. Uważny czytelnik znajdzie w niej echa jednej z najsławniejszych powieści Kinga – TO – i odpowiedź na pytanie, co trzeba zrobić, aby stawić czoło złu we wszystkich jego postaciach.” 
 

          Powiem wam szczerze, że ja nigdy jakoś szczególnie nie przepadałam za twórczością Stephena Kinga. I mimo darzenia autora wielkim szacunkiem jego postaci jak i książek - w końcu ich fenomen musiał skądś się wziąć - to ja osobiście nie rozumiałam, dlaczego ludzie tak bardzo go kochają. W przeszłości miałam dwa podejścia do książek Kinga. Pierwszą z nich był Cmętarz Zwieżąt (widziałam różne zapisy tego tytułu, nie wiem w końcu jaki jest właściwy xD), a następnie w moje ręce wpadła książka pod tytułem “Oczy Smoka”. Obie książki nieszczególnie mnie zachwyciły - zwłaszcza po wielu opiniach o genialności Kinga.  

Z Później stało się kompletnie inaczej... 

          Więc może zacznę od tego, dlaczego właściwie zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. Poza przepiękną okładką, która od razu wpadła mi w oko. Później po przeczytaniu opisu książki uznałam, że to chyba odpowiedni czas, aby dać Kingowi ostatnią szansę. W końcu mówi się, do trzech razu sztuka, prawda?  

          Pierwsze strony książki przeczytałam sceptycznie. Jednak z czasek historia jak i akcja rozkręciła się na tyle, że zarwałam noc, aby przeczytać książkę. Oczywiście mi się to nie udało, bo książkę dokończyłam kolejnego dnia, ale musicie wiedzieć, że w moim przypadku poświęcenie snu na czytanie jest czymś niezwykle rzadkim. 

          Lektura mnie porwała, historia mnie zmiażdżyła. Nigdy wcześniej nie czułam tak wielkiej sympatii czy przywiązania do głównego bohatera książki. Kolejne rozdziały pozostawiały po sobie niedosyt, rosnące napięcie i chęć tego, aby jak najszybciej przekonać się o tym, co będzie dalej. Jednocześnie chciałam skończyć książkę, aby dowiedzieć się, jak zakończy się historia Jami’ego, i jednocześnie chciałam czytać dalej.  

          Stephen King kupił mnie tą książką. Wiem, że sięgnę po kolejne. Powoli tworzę już listę książek Kinga, które chcę przeczytać.  

Książka Później otrzymała ode mnie ocenę 11/10