“Później dowiedziałem się, że bardzo wielu pisarzy umiera przy biurku. Widocznie to zawód dla ludzi z osobowością typu A.”
~ Stephen King, Później
“Tylko umarli nie mają sekretów. Jamie od najmłodszych lat widuje zmarłych. I nie przypomina to tego, co znamy ze słynnego filmu z Bruce’em Willisem. Jamie może zobaczyć to, czego nikt inny nie widzi, i poznać sekrety, których nikt inny nie zna. Ale cena, jaką musi płacić za swoje nadnaturalne zdolności, jest bardzo wysoka. O czym doskonale wie matka Jamiego, która namawiała go, aby nikomu nie mówił, co potrafi. Taki dar nie może długo jednak pozostać niezauważony. I Jamie wkrótce będzie musiał pomagać nowojorskiej policji w śledztwie w sprawie, w której pewien morderca groził uderzeniem zza grobu.
Czasami dorastać znaczy stanąć twarzą w twarz z prześladującymi cię demonami.
„Później”, najnowsza powieść Stephena Kinga, to horror w najlepszym wydaniu – przerażający i poruszający. To także historia o straconej niewinności i konieczności wyborów między dobrem a złem. Uważny czytelnik znajdzie w niej echa jednej z najsławniejszych powieści Kinga – TO – i odpowiedź na pytanie, co trzeba zrobić, aby stawić czoło złu we wszystkich jego postaciach.”
Z Później stało się kompletnie inaczej...
Więc może zacznę od tego, dlaczego właściwie zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. Poza przepiękną okładką, która od razu wpadła mi w oko. Później po przeczytaniu opisu książki uznałam, że to chyba odpowiedni czas, aby dać Kingowi ostatnią szansę. W końcu mówi się, do trzech razu sztuka, prawda?
Książka Później otrzymała ode mnie ocenę 11/10